Uwielbiam czytać, czytać, czytać... Obyczajówki, romanse, kryminały i nie tylko.. Spróbuję więc coś napisać czasem :)
poniedziałek, 27 lutego 2017
November 9 - Colleen Hoover
Ehh..co ta książka robi z człowiekiem... Totalnie emocjonalny roller-coaster!
Radość, złość, zaskoczenie, niedowierzanie... "Jak ona mogła mu to zrobić?? Jak on mógł? Serio?? No nie wierzę!" Poważnie, takie teksty chodziły mi po głowie podczas czytania "November 9". Nieraz musiałam odłożyć na chwilę książkę i ochłonąć.
Ledwo powstrzymywałam się przed tym, aby nie ominąć strony lub dwóch by dowiedzieć się co będzie dalej.
Czytałam ją z zapartym tchem. Pochłonęłam ją w dwa dni, co jak na mnie jest prawie niemożliwe 😄
Dwa lata temu Fallon uległa wypadkowi, wskutek którego doznała rozległych poparzeń. Jak łatwo się domyślić, skutki są widoczne.
Pewnego dnia, podczas spotkania z ojcem w restauracji, podszedł do niej obcy chłopak i przedstawił się jako Ben, a ojcu Fallon jako jej chłopak. Ben stanął w obronie dziewczyny, gdy ta kłóciła się z ojcem. Dziewczyna jest lekko skołowana, ale postanawia wejść w tę grę. Spędzają ze sobą resztę dnia.
Postanawiają, że przez kolejnych 5 lat będą spędzać ten dzień razem, a poza tym dniem nie będą się ze sobą kontaktować. Ben jest początkującym pisarzem i chce napisać książkę o ich znajomości. Zmienia to bardzo dużo w życiu Fallon. Dziewczyna zmienia zdanie o sobie samej i jest to zasługa jej "niby-chłopaka" Bena ;-)
Jak potoczą się ich losy? Czy powstanie książka? Tego wam nie zdradzę ;)
Zdaje się jednak, że nie spotkali się w tej restauracji przypadkiem.
Chcę Was ostrzec, że "November 9" jest bardzo, ale to bardzo wciągająca! Polecam Wam ją całym sercem :)
Moja ocena to 10/10 !!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz